EMILIA, DAREK, PIOTR I WITEK NA RPN W SMYCZYNIE, A KASIA, AREK, KRYSTIAN I SEBASTIAN NA RBN W RYDZYNIE
11 listopada, bardzo ważny Dzień dla każdego Polaka, a jest nim Dzień Niepodległości. To już 105 lat od 123 lat zniewolenia. Właśnie w tym dniu, oprócz oficjalnych uroczystości, które odbywają się na terenie całego kraju, są też masowe imprezy sportowe dla upamiętnienia Dnia Odzyskania Niepodległości. Imprez takich jest bardzo dużo, praktycznie w każdej większej miejscowości. Najbardziej popularną dyscypliną, w której biorą udział osoby, chcące w ten sposób uczcić kolejną rocznicę, jest zapewne bieg. Potem długo, długo nic i gdzieś tam sporty związane z kolarstwem.
W naszym rejonie odbyły się dwie takie imprezy, mianowicie: oraz XVII Rowerowy Puchar Niepodległości w Smyczynie oraz XII Rydzyński Bieg Niepodległości.
W pierwszej imprezie, wzięło udział czworo naszych zawodników, a był to oczywiście XVII Rowerowy Puchar Niepodległości. Trochę historii dotyczącej zwodów. Przez pierwsze kilkanaście lat, impreza była organizowana w Osiecznej i tradycyjna trasa, Osieczna-Świerczyna-Grodzisko-Osieczna. Następnie nastąpiły zmiany przepisów dotyczących organizacji zawodów po drogach publicznych, które zostały zmienione na niekorzyść organizatorów. Ogólnie rzecz biorąc, nowe przepisy powodowały bardzo duże obciążenie finansowe . Wtedy impreza została przeniesiona do leszczyńskiej dzielnicy Zaborowo. Rok temu, odbyła się na terenie lotniska.
W tym roku, pierwszy raz jest w Smyczynie, a organizowana przez LUKS Orzeł Lipno. Oczywiście rozgrywana była w ramach Leszczyńskiej Ligii Rowerowej Reaktywania. Jest to IV Finałowy etap tej ligi. Uczestnicy, chcący rywalizować w klasyfikacji generalnej, musieli ukończyć 3 z 4 etapów. Właśnie w dniu dzisiejszym, niektórym zawodnikom brakowało tego trzeciego etapu. Pozostali walczyli o lepszą lokatę w tej klasyfikacji, jadąc czwarty raz. Oczywiście byli też uczestnicy, którzy nie liczyli się z klasyfikacji generalnej.
Zostały wyznaczone dwa dystanse:
36 km – Mega (2 pętle),
18 km – Mini (1 pętla),
18 km – Junior ( 1 pętla).
Trasa podobna do zeszłorocznej lipcowej, nie taka sama, albowiem pierwsze kilometry , to trasa tegorocznego XIII MTB Maratonu o Puchar Orzeł Lipno.
Godzina 11.00 wystartowali uczestnicy dystansu Giga, a było ich 28. Dwie minuty po nich pojechali zawodnicy i zawodniczki krótszego dystansu, a pośród mich nasza czwóreczka: Emilia, Darek, Piotr i Witek. Łącznie na Mini pojechało 67 .
Pogoda dopisała, jeżeli będziemy mówić o dniu bezdeszczowym. Temperatura jednak nie była wysoka, bo w momencie startu było 0 stopni, mgliście, wysoka wilgotność . Jednak po starcie i przejechaniu kilkuset metrów już było ciepło. W większości uczestnicy jechali rowerami MTB, ale było kilku , którzy poruszali się gravelami. Sama trasa na to pozwalała. Należy tutaj dodać, że trasa była bardzo dobrze przygotowana. Organizator włożył sporo pracy, aby taka była. Tutaj duże uznanie. Dystans 18 km, to praktycznie sprint. Zresztą widać to po czasach. Pierwszy zawodnik z dystansu mini przyjechał po 00;32:07, co dało mu średnią 29,19 km/h. Z zakręconych jako pierwszy linię mety minął Witek z czasem 00:44:24, co dało mu bardzo wysokie 17 miejsce open M4-4. Kilkadziesiąt sekund za nim Darek z czasem 00:45:02, czym uplasował się na 19 miejscu open M5-1 . Piotr wjechał jako 32 uczestnik, M4-6 z czasem 00:52:18. Emilia z czasem 00:52:15 , uplasowała się na 48 miejscu, open 6 kobieta. Brawo.
Jak etap finałowy, to klasyfikacja generalna . W klasyfikacji tej zostało uwzględnionych 154 mężczyzn i 18 kobiet.
Najwięcej 1246 punktów z naszej drużyny zdobył Darek, który uczestniczył w trzech zawodach, co dało mu 13 miejsce, 1 w kategorii wiekowej M5. Witek z 843 punktami uplasował się na 30 miejscu , w M4-9 z dwoma występami. Pozostali w LLR uczestniczyli raz, a byli nimi: Jacek, osiągając 374 punkty, co dało mu 107 miejsce open , M3-48. Piotr z 354 punktami uplasował się na 120 miejscu, M4-14 oraz Emila pośród pań 12 z 434 punktami.
Duże gratulacje.
W klasyfikacji generalnej open, jak i wiekowej, pierwsza trójka zawodników została uhonorowana pamiątkowymi statuetkami. Niestety organizatorzy zapomnieli o ostatniej grupie wiekowej M5 w kategorii mężczyzn. Niestety ich wysiłek nie został doceniony, bo dla nich nie przewidziano statuetek. Coś nie zagrało.
Kilka minut po starcie kolarzy w Smyczynie o godzinie 11.11 , wystartowali uczestnicy XII Rydzyński Bieg Niepodległości. Organizatorzy: Rydzyński Ośrodek . Tradycyjnie dystans 11 km, trasa w 60% przebiega drogami o nawierzchni z kostki betonowej oraz w 40% drogami o nawierzchni asfaltowej. Zawodnicy, aż w liczbie 313 osób, wystartowali z pl. Zamkowego, dokładnie o godzinie 11.11. Meta , Rydzyna Hala sportowa. Pośród nich rodzinnie wystartowali: Kasia, Arek, Krystian i Sebastian.
Warunki pogodowe, jak w Smyczynie. Jako pierwszy na mecie zameldował się Krzysztof Szymański, zresztą nie pierwszy raz. Jego czas 00:36:01. Z zakręconych Arek przybiegł jako pierwszy, osiągając bardzo dobry czas 00:52:04, co dało mu wysokie 75 miejsce M40-26. Krystian z czasem 01:09:09, zajął 269, M20-21 miejsce. Sebastian 289 miejsce, M1-10 z czasem 01:16:42. Katrzyna 310 miejsce K40-33 z czasem 01:39:10. Brawo.